
Przemiany cywilizacyjne stymulują rozwój gospodarczy, dają też nadzieję na powszechne oświecenie, dobrobyt i pokój dzięki rozwojowi nauki i postępowi technicznemu. Paradoksalnie jednak minione stulecie żegnaliśmy jako wiek niedorzecznych wojen cierpień w obozach koncentracyjnych, wielkich zbrodni masowych na niespotykaną skalę, wiek bezdomnego rozumu i zatracania sensu (M. Kwiecińska, Z. Kwieciński, 1996, s. 308). Jego schyłek obfitował w zachodzące w świecie zmiany, określane jako kryzys nowoczesności, polegające na odrzuceniu idei oświeceniowych, przyznających rangę tworzenia i wyjaśniania świata nauce. Pojawiły się idee postmodernizmu, burzące wiarę w rozum oświeceniowy, podkreślające prawomocność ambiwalencji jako warunku tolerancji, uznające różnicę jako podstawę identyfikacji i dopuszczające różnorodność sposobów poznania.